mata masująca grzejaca

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • matompra
    Ambiente
    • 2010
    • 220

    #26
    dziękuję za wypowiedzi, problem w tym że przy dalszych trasach siedzenie na fotelu jest męczące, owszem postoje rozwiazują w jakimś stopniu problem. Ale proszę również o wypowiedzi o do dodatkowych matach niekoniecznie masujących (bo o tych już trochę wiemy na forum z wypowiedzi), niestety problem związany z ergonomią siedzenia jest bardzo ważny a często pomijany przez kierowców i bagatelizowany, pozdrawiam
    Witam, jeżdżę skodą octavią 2 FL Mint 1.4 tsi Antracyt, pozdrawiam
    Była:
    Jest:
    1) Octavia 1,4 TSI

    jak sobie kupię jeszcze więcej aut to będę miał jeszcze dłuższy podpis

    Komentarz

    • shok
      RS
      • 2009
      • 2070
      • Octavia I (1U2)
      • AXR 1.9 TDI PD 101 KM

      #27
      Jeżeli dużo jeżdzisz zainwestuj w podkladke pod odcinek lędzwiowy bo wykończysz kręgosłup na 100% -to kwestia tylko czasu. Takie podkładki są od 40zł do ponad 200zł.Żadna mata nie zastąpi Ci przerwy i poprzeciągania sie na boki. Stań nawet na 2 minuty kilka ćwiczeń i dalej jazda.Kiedyś sam potrafiłem przejechać 800km i przerwe robiłem dopiero na stacji jak rezerwa sie zapaliła.To jest głupota.
      Teraz zawsze robie przerwy i wcale nie czuje ,ze trace wiecej czasu w trasie.
      Te maty to taki "gadzet" moim zdaniem.|Ale w autach klasy premium ten dodatek też wcale nie działa jak zbawienie.
      Masuje i grzeje moim zdaniem warto kupić.

      Komentarz

      • taranx
        Ambiente
        • 2008
        • 123
        • Octavia I (1U2)
        • BFQ 1.6 MPI 102 KM

        #28
        Mam taką matę już 2 rok. Głónbie w celach grzewczych. Natomiast funkacja masażu to lipa wibrujące silniczki któe tylko rozpraszają bo coś cię łąskocze brzęczy. Jako masażer to lipa nie polecam. Silniczki są duże ( takie guzy streczące ) choć kupiłąm dość drogą matę produkcji niemieckiej.
        http://chomikuj.pl/taranx

        Komentarz

        • Klauzero
          Rider
          • 2008
          • 575

          #29
          Maty, o których piszecie moim skromnym zdaniem są raczej gadżetem, chyba że brać pod uwagę tylko aspekt ogrzewania, bo masaż nawet 10 silniczków rodem z tel. komórkowych, które notabene mogą rozgrzewać masowanego z powodu pracy jaką wykonują należy traktować, jako efekt uboczny

          Przetestowałem wiele mat, bo szukałem prezentu dla rodziców i jedyne które według mnie spełniają swoją funkcję to maty Shiatsu, gdzie masaż realizowany jest poprzez wędrujące dół – góra - dół i jednocześnie obracające się rolki, umieszczone symetrycznie względem osi kręgosłupa w jej oparciu. Dodatkowo mają zainstalowane promienniki podczerwieni. Koszt ok 315 (najtańsze), albo te znane z marketów HoMedics, czy jakoś tak od 350 w górę. 10 minut masażu naprawdę odpręża, a zainstalowane w silniczki w dolnej części (takie jak w opisywanych matach) zawsze deaktywowałem, bo powodowały irytację. Wady? Poza ceną... jazda z dodatkową matą, mimo specjalnych pasów do przymocowania z tyłu fotelu wymaga przyzwyczajenia.
          Mądry Polak po ©kodzie...

          Komentarz

          Pracuję...